Wobec kontrowersji, jakie wzbudza ten wzmacniacz wśród Forumowiczw zdecydowałem się - podobnie, jak Koledzy poniżej - krótko opisać moje wrażenia na temat Marantza PM-75. Niestety nie słyszałem wielu drogich urządzeń, a tym bardziej tych hi-endowych - piszę tę opinię tylko w oparciu o moje własne doświadczenia, jakie nabyłem przez czas, gdy pasjonuje mnie „zabawa w sprzęt audio”. Moja recenzja będzie krótka – zgadzam się w 100 procentach z opiniami zamieszonymi poniżej, z każdym słowem tam napisanym, zatem nie będę już rozpisywał się za bardzo na temat brzmienia PM-75 (a także na temat wymienionego tam Denona PMA-1560 - tu także podzielam opinię kolegów ;-) Za to -opierając się na tym, co napisałem w wątku nt. tego wzmacniacza - postaram się wyjaśnić, dlaczego wybrałem akurat tego Marantza...
Po odsłuchach w moim systemie i porównaniu z Denonem PMA-1560 i Primare A20 mk2 -przez kilkanaście dni przesłuchiwałem te klocki i okazało się, że Marantz prezentuje po prostu najlepsze brzmienie, nie tylko z powodu jego niewygórowanej ceny, ale - przede wszystkim - ze względu na jego klasę, on brzmiał po prostu najlepiej. To naprawdę o co najmniej o półkę wyżej od wzmacniaczy, jakich do tej pory słuchałem. Zaznaczę przy tym, że zdaję sobie sprawę, iż są lepsze od PM-75 wzmacniacze, ale - moim zdaniem - Marantz w przedziale budżetowym jest bezkonkurencyjny. Piszę to z pełną świadomością, pamiętając zarówno odsłuchy dokonane z Denonem PMA-1560 oraz Primare A20mk2, jak i mając w pamięci brzmienie wszystkich innych posiadanych budżetowych wzmacniaczy (m.in. Denon PMA-655R, Denon PMA-350SE, NAD C320 (nie BEE), a także urządzeń, które znam dość dobrze z powodu dłuższych odsłuchów u kolegów-audiofili (m.in. tuningowany Pioneer A400x, NAD C352 czy ... Baltlab Epoca v.2 !).
Uważam, że w swojej obecnej, potencjalnej cenie - w kategorii wzmacniaczy budżetowych - jest to urządzenie wybitne, potrafiące w pewnych konfiguracjach (np. w mojej) zagrać świetnie. Wybierając PM-75 można mieć pewność, że za niewielkie w sumie pieniądze otrzymujesz brzmienie wykraczające bardzo daleko poza to, co np. może zaproponować wiele nowych i używanych klocków z przedziałów budżetowych. Moim zdaniem, Marantz PM-75 jest jednym z „best buy-ów”, jaki może się zdarzyć osobom z niewielkim budżetem, wymagających świeżego, naturalnego i przestrzennego dźwięku. Muzykalność tego wzmacniacza jest porażająca - on nie analizuje, nie kombinuje - stoi na Twojej półce tylko po to, byś mógł z jak największą przyjemnością cieszyć się tym, co lubisz najbardziej - słuchaniem muzyki. Nie oznacza to jednocześnie, że nie jest analityczny - on nie ukrywa, a wręcz pokazuje wszystkie smaczki, jakie zostały nagrane na płycie, jednak nie robi tego w sposób męczący, czy nachalny. Dodam, że przestrzenność jest świetna – ściany pokoju znikają, wszystkie plany są wyraźnie zaznaczone, a źródła pozorne jak wycięte żyletką; scena zaczyna się mniej więcej na linii kolumn i sięga daleko poza nie; jest bardzo uporządkowana i stabilna. To po prostu najbardziej udany „mix” wszystkich pozytywnych cech, jakie powinien posiadać porządnie brzmiący budżetowy wzmacniacz.
To chyba pierwsze z urządzeń, które posiadam, o jakim mogę śmiało powiedzieć, że to najlepszy wzmacniacz jaki słyszałem w moim systemie. Któregoś wieczoru, gdy muzyka cicho sączyła się z Epsilonów zasilanych z Marantza PM-75 i Yamahy CDX-993 pomyślałem sobie, że to dźwięk niemal "hi-endowy", jak na pieniądze, jakie trzeba wydać na ten wzmacniacz... Podkreślę też, że, że kilka tygodni temu nawet nie przypuszczałem, że kupię kiedykolwiek wzmacniacz Marantza, tak byłem uprzedzony do budżetowej japońskiej elektroniki (jakiś czas temu miałem np. Denona PMA-655 i nie byłem z niego zadowolony ;-)
Marantz PM-75 jest osiągalny tylko na rynku wtórnym, przypomnę jednak, że nie należy wybierać żadnego urządzenia audio bez wcześniejszego odsłuchu. Przed jego ewentualnym zakupem spróbuj dogadać się ze sprzedającym na odsłuch (najlepiej we własnym systemie) lub chociaż poszukaj na Forum osoby, która ma w pobliżu taki klocek i zgodzi się Cię ugościć, byś mógł posłuchać urządzenia, jakie zamierzasz kupić - tylko w ten sposób można uniknąć przykrych niespodzianek, bo także Marantz PM-75 może się nie zgrać z Twoim systemem ;-D
Dodam jeszcze, że absolutnie nie uważam, że PM-75 jest antidotum za wszystkie braki w jakimkolwiek systemie i można go polecać w każdym przypadku i do każdej konfiguracji - szukając wzmacniacza dla siebie trzeba posłuchać kilku urządzeń, aby znaleźć to, które jest dla Ciebie najlepsze, jednak pominięcie tego Marantza byłoby niewybaczalnym grzechem ;-)